Dzisiaj ostatni dzień lipca!!! Tak na prawdę przez ten cały miesiąc wakacji nic ciekawe się nie działo, oprócz wyjazdu nad morze do Ustki ze znajomymi. Tam codziennie coś nowego. Pozwiedzaliśmy, był smażing plażing, a także codzienne wieczorne wyjścia. Jak ten czas szybko leci :( Juz za miesiąc zaczyna się rok szkolny. Sierpień wykorzystam na maksa! Nie ma czasu na spanie lub siedzenie przed telewizorem.
Musze się pochwalić, że w końcu tata uznał że do czegoś się nadam i zabrał mnie do Węgorzewa bym pomogła mu w pracy. Jakie to miłe uczucie być dla kogoś przydatnym. Haha. Z rana byłam u moich sióstr i cofnelam się lekko w czasie przy nich. Uwielbiam takie rodzinne dni :)
Musze się pochwalić, że w końcu tata uznał że do czegoś się nadam i zabrał mnie do Węgorzewa bym pomogła mu w pracy. Jakie to miłe uczucie być dla kogoś przydatnym. Haha. Z rana byłam u moich sióstr i cofnelam się lekko w czasie przy nich. Uwielbiam takie rodzinne dni :)
Jessico pierwsze kroki na blogu są bardzo ciekawe...szczerze bardzo przyciąga uwagę, w szczególności to co nam tu prezentujesz :) Z wielką chęcią i zainteresowaniem będę śledził dalszą rozgrywkę na twym blogu :) Mam nadzieję, że wiele innych osób...nie tylko mnie...chwyci twój blog za serca i ukarze interesującą postać jaką jesteś...z podziwem i uśmiechem na twarzy POLECAM innym osobom by śledziły twoje ciekawe opowieści :) Tomasz.
OdpowiedzUsuń